Robert Waggoner
Kwiecień 2000
 (tłumaczenie Chat GPT)

„Freud ma rację,” powiedziałem do siebie, nieco niedowierzając, gdy profesor psychologii wyjaśniał teorię id i libido. „Freud ma rację,” powtórzyłem i pokręciłem głową. Był rok 1980, a ja studiowałem psychologię na Drake University, słuchając wykładu o teorii Freuda dotyczącej id, ego, superego oraz libido. Wykładowca przedstawił teorię Freuda, według której id – czyli ogromna nieświadomość w psychice człowieka – jest źródłem libido, instynktownej energii seksualnej, która napędza dużą część motywacji i zachowań.

W tamtym momencie poczułem, że Freud rzucił światło na ciekawy aspekt moich świadomych snów – to uczucie niezwykłej energii, gdy byłem świadomy w śnie. Uzasadniałem, że jeśli stan snu znajduje się w id, czyli w nieświadomości, to podczas świadomego śnienia ktoś eksploruje nieświadomość za pomocą swojej świadomej przytomności. Teoria Freuda przewidywałaby, że osoba śniąca, będąc w id lub nieświadomości, zdecydowanie doświadczy energii libido. Wróciłem myślami do pierwszych pięciu lat moich doświadczeń ze świadomym śnieniem i przypomniałem sobie niesamowite przypływy energii, które pojawiały się w stanach świadomości w śnie – głęboką, intensywną, czasami ekstatyczną, często seksualną energię przepływającą przez moją świadomość. Mogłem jedynie dojść do wniosku, że Freud mógł mieć rację.

Ale co przeżywali inni w swoich świadomych snach? Czy ta ekstatyczna energia była powszechna w świadomych snach? A może dotyczyło to tylko mnie, 20-letniego studenta z możliwymi burzliwymi hormonami i zamiłowaniem do świadomego śnienia?

„Orgazm jest naturalną częścią świadomego snu,” oświadczyła dr Patricia Garfield w swojej fascynującej książce Pathway to Ecstasy: The Way of the Dream Mandala, opublikowanej po raz pierwszy w 1979 roku. Czerpiąc z wielu swoich doświadczeń ze świadomego snu, z odwagą i precyzją opisała: „w pełni dwie trzecie moich świadomych snów zawierało przepływ energii seksualnej; to pobudzenie kończyło się orgazmem w około połowie tych przypadków.”

Książka Garfield otwarcie przyznała, że istnieje wspólny mianownik w świadomych snach; mianowicie, że przejściu od zwykłego snu do świadomego snu zazwyczaj towarzyszyło szczególne, energetyczne, wewnętrzne uczucie, które często było ostatecznie skierowane przez śniącego ku wyrażeniu seksualnemu. Świadomi śniący często pisali: „Wiem, że śnię. Chcę się zabawić. Czując pożądanie, patrzę w dół pustej ulicy i pragnę mężczyzny. Nagle widzę mężczyznę…”

Co innego mogłoby tłumaczyć to pragnienie wyrażenia seksualnego? W świadomych snach zmysły są często bardzo ostre i wyraziste. Dotyk wydaje się być nadwrażliwy. Połączone z uczuciem energii i wolności, ta intensywność dotykowa może zachęcać do dalszej zmysłowości lub seksu. Ponadto w świadomych snach jest się świadomym bezpieczeństwa, zanurzonym w kreacji własnego umysłu. Kierowanie działaniami ku przyjemnym czynnościom jest łatwe i często pozbawione obaw moralnych. Fantazja jednego z świadomych śniących: „Uświadomiłem sobie, że śnię, i wszedłem do sali lekcyjnej. Zobaczyłem, że jest tam kilka kobiet. Czując pożądanie, postanowiłem ogłosić, że chcę zobaczyć bardziej atrakcyjne kobiety, gdy wrócę do sali. Wyszedłem na korytarz, zamknąłem drzwi i czekałem. Otworzyłem drzwi z wyraźnym uczuciem oczekiwania. Stał tam rząd atrakcyjnych nagich kobiet, patrzących na mnie. To było niesamowite!”

Oczywiście w wielu świadomych snach nie ma jawnej lub ukrytej akcji seksualnej ani obrazów seksualnych, lub tylko część snu jest skierowana ku wyrażeniu seksualnemu. Większość świadomego snu może być skierowana na eksplorację stanu świadomego śnienia: latanie, transformację obiektów lub wydarzeń snu, rozmowy z postaciami snu lub realizację wcześniej ustalonych celów przez świadomego śniącego.

Doświadczeni świadomi śniący uczą się unikać komponentu seksualnego z dwóch podstawowych powodów. Uczą się, że nadmierne emocje mogą zakończyć świadomy sen. Zatem intensywne uczucia seksualne mogą zakończyć stan świadomości snu, podobnie jak przeciążenie obwodu elektrycznego. Przykład ilustruje to: „Przyciągnąłem ją do siebie i poczułem jej piersi, gdy wsunąłem rękę pod jej sweter. Ale emocje narastały i czułem, że świadomy sen się kończy.”

Po drugie, świadomy śniący może mieć określony cel na myśli i aktywnie zignorować sytuację seksualną. Jeden ze świadomych śniących napisał: „Ocieram się o jedną z kobiet, kiedy wstaję, a potem uświadamiam sobie, że to świadomy sen! Patrzę na swoje ręce przez chwilę, żeby ustabilizować sytuację. Kiedy ponownie patrzę w górę, jedna z kobiet ma na sobie tylko bieliznę. Ignoruję ją, ponieważ mam ochotę eksperymentować. Widzę ścianę przede mną z tapetą i postanawiam przez nią przejść. Kiedy to robię, mam dziwne wrażenie – jakby pół sekundy 'brązowej wizji’, którą przypuszczam, że było moim wewnętrznym wyobrażeniem ściany.”

Latanie, seks i ekstaza

Większość doświadczonych świadomych śniących zgadza się, że pewien stopień aktywności seksualnej występuje w wielu świadomych snach. Nieformalne badanie wykazało, że ich ulubioną aktywnością w świadomym śnie było latanie; ekspresja seksualna była drugą.

Freud nawiązał do latania jako symbolu snu dla ekspresji seksualnej w swojej książce Interpretacja snów. Rozmyślając o dziecięcych „figlarstwach” i ekscytacji związanej z huśtaniem się dorosłych, Freud doszedł do wniosku, że „nierzadko w tych nieszkodliwych samych w sobie grach ruchowych, wzbudzane są uczucia seksualne”. Czy istnieje związek między lataniem a seksem w świadomych snach? Może to być skojarzenie z ekstazą – „stanem wzniosłej rozkoszy, w którym normalne rozumienie jest odczuwane jako przekroczone” – lub z greckiego ek-stasis, „przemieszczać, wypędzać zmysły”. Świadome sny są w pewnym sensie ekstatyczne; wytrącają nas ze „stasis” lub bezruchu. Przesuwają naszą świadomość. Zmuszają nas do nowej świadomości, która dostarcza nam energii do wyrażania wolności, intensywności i radości w sposób symboliczny, taki jak latanie, zjednoczenie seksualne lub doświadczenia transcendentalne.

Odkryłem, że Patricia Garfield doszła do podobnego wniosku: „…stymulujemy obszar mózgu lub łańcuch reakcji, który jest związany ze stanami ekstazy wszelkiego rodzaju. Wrażenia latania, seksualne wysokości, ostra przyjemna świadomość i poczucie jedności są naturalnymi skutkami przedłużonego świadomego snu”. To poczucie ekstazy może uogólnić się na szereg zróżnicowanych, ale wysoce przyjemnych zachowań lub działań sennych, powiązanych poprzez wewnętrzne procesy asocjacyjne.

Symbolika w świadomych snach

Chociaż czynności seksualne świadomego śniącego są zazwyczaj świadomie kierowane przez jego świadomy zamiar, inne części snu (sceneria, atmosfera, działania postaci ze snu) nie są zazwyczaj świadomie kierowane, ale po prostu akceptowane przez świadomego śniącego. Sugeruje to, że symboliczna funkcja snu trwa w tle, jednocześnie dostosowując się do świadomie kierowanych czynności świadomego śniącego. Ta relacja świadomego śniącego może wyrażać to:

Mam na sobie długą, czerwoną sukienkę na ramiączkach na białym topie… i zachwycam się tak cudowną sceną ze snu. Nadal chcę seksu. Przechodzę przez dom, szukając kogoś. Schodzę nawet do piwnicy… Widzę światło wydobywające się z pieca.

Czerwona sukienka może symbolicznie wyrażać, modowo, seksualne pragnienie tego świadomego śniącego, choć nie zostało świadomie wybrane. Podobnie światło wydobywające się z obszaru pieca może sugerować ciepło, ogień lub namiętność śniącego. Sen trwa dalej:

Wyglądam przez drzwi wejściowe i widzę R… Wiem, że to senna wersja R, więc mogę uprawiać z nim seks… Mówię mu, żeby zszedł tam, wskazując na strumień i wysokie trzciny… Leżę unosząc się, podtrzymywana przez trzciny… Mam nadzieję, że tata mnie nie widzi przez okno… Przypominam sobie, że śnię i nie ma znaczenia, kto mnie zobaczy. R może już tam nie być, ale i tak doznaję orgazmu.

Wysokie trzciny i strumień mogą symbolicznie odzwierciedlać akt seksualny.

W wielu relacjach ze świadomych snów czytamy, że śniący zmaga się z wyborem miejsca, w którym uprawiać seks: na otwartej przestrzeni, w szafie, bez nikogo, z wieloma innymi osobami itd., co może mieć symboliczne znaczenie. Jeden ze śniących świadomie poczuł, że jego doświadczenie rzuciło „światło” na jego wewnętrzne uczucia:

Byłem przytomny i wydawało mi się, że jestem na strychu z mnóstwem pudeł i skrzyń dookoła. Z jakiegoś powodu oświetlenie było bardzo słabe i mroczne. Zobaczyłem tam kobietę i wiedząc, że to sen, postanowiłem uprawiać z nią seks. W następnej chwili. jej ubranie zniknęło i patrzyła w moją stronę, siedząc na podłodze z rozchylonymi nogami. Gdy się zbliżyłem. Być może przez sekundę myślałem o ciemności, a potem wydarzyło się coś najdziwniejszego: snop światła z góry oświetlił jej waginę. To było tak, jakby nagle włączyło się teatralne światło sceniczne. Bum! Całkowicie rozświetliło się jasnym, białym światłem! Zaśmiałem się z zachwytu.

Śniący uznał, że scena na poddaszu może być odzwierciedleniem jego myślenia o kwestiach seksu i duchowości.

Jasność, płeć i fizjologia

Garfield również sugeruje, że w świadomych snach i seksie może istnieć komponent fizjologiczny. Późniejsze badania, o których wspomina dr Stephen LaBerge w swojej książce Lucid Dreaming, wskazują, że „świadome śnienie występuje podczas wysoce aktywnej fazy snu REM, co wiąże się ze zwiększonym przepływem krwi do pochwy lub erekcją prącia”. Chociaż to interesujący punkt, pozostaje pytanie, czy zdarzenie fizjologiczne jest wynikiem kognicji sennych, czy też kognicje senne są artefaktem działań fizjologicznych.

W odrębnym badaniu z 1983 roku, przeprowadzonym w laboratorium snu, LaBerge poprosił kobietę, która doświadczała świadomego snu, aby sygnalizowała za pomocą szybkich ruchów oczu, że śni świadomie, a następnie sygnalizowała, kiedy zbliża się do orgazmu w świadomym śnie. Fizjologiczne pomiary przyspieszonego oddechu, aktywności mięśni pochwy oraz amplitudy tętna były zgodne z jej sygnałami ze świadomego snu. Wskazywało to, że treść seksualna snu była odzwierciedlona w zmianach fizjologicznych. W wielu aspektach doświadczenie było „rzeczywiste” zarówno mentalnie, jak i fizjologicznie. To badanie sugeruje, że to kognicje senne napędzają reakcje fizjologiczne.

Dwadzieścia sześć lat temu, kiedy po raz pierwszy zacząłem świadomie śnić w wieku 16 lat, moje pierwsze świadome sny nie zawierały elementów seksualnych. Zawierały natomiast niezwykłe poczucie bliskości ekstazy – głębokie narastające poczucie energii, uczucie całkowitej i absolutnej wolności oraz zdumiewającą wizualną i mentalną klarowność. Te ekstatyczne uczucia były często najbardziej intensywne podczas latania.

Kiedy rozmawiałem z innymi osobami świadomie śniącymi o ich pierwszych świadomych snach, nikt nigdy nie wspomniał o seksie w swoim pierwszym świadomym śnie. Jednak wielu wspominało uczucie bliskości ekstazy i radości, często towarzyszące lataniu. W późniejszym czasie większość świadomie śniących uczy się, że mogą skierować energię snu w stronę wyrażenia seksualnego.

Te obserwacje mogą sugerować, że energia odczuwana w świadomym śnie jest doświadczeniem podstawowej lub uniwersalnej energii twórczej, której częścią jest komponent seksualny, który uczymy się wyrażać poprzez skojarzenie lub świadome pragnienie jego realizacji. W podobnym duchu Carl G. Jung zerwał z freudowskim postrzeganiem libido jako przede wszystkim seksualnego i zaczął postrzegać libido jako energię psychiczną, wyraz „intensywności procesu psychicznego”.

Id, ego, libido, jasność umysłu: dlaczego to takie ważne?

Sto lat temu Freud podjął próbę konceptualizacji Psyche, sposobu jej tworzenia, funkcjonowania lub dysfunkcji. Porównał świadomość do czubka góry lodowej podtrzymywanej przez ogromną nieświadomość pod spodem. Sny były bardzo ważne w tym schemacie, ponieważ sny wyrażały symbolicznie aktywność nieświadomości i rzucały światło na czyjeś motywacje, percepcje i zachowania.

Sto lat później, co naprawdę rozumiemy o psychice i roli snów w niej? Książka Roberta Bosnaka Tracks in the Wilderness of Dreaming eksplorowała tę sferę. Bosnak zadał sobie trudne pytanie: „Kim jest śniący?”, próbując zrozumieć fantastyczną, zadziwiającą, niesamowitą kreatywność snów i „kto” za nimi stoi. Podobnie ja pytam: „Gdzie jest śniący? Gdzie umieszczamy śniącego w naszym pojęciu psychiki?” Co więcej, „Jeśli śniący znajduje się w nieświadomości, to gdzie jest świadomy śniący?” I wreszcie, „Jeśli świadomy śniący jest świadomy w nieświadomości, dlaczego nie używamy świadomych śniących do zmapowania cech nieświadomości — cech psychiki?”

Wspólne doświadczenia świadomych śniących, którzy świadomie działają w środowisku snu, sugerują, że może istnieć struktura, zestaw zasad, procesów nieświadomych dostępnych w śnieniu, które można teoretyzować i badać. Gdyby te zasady mogły zostać zidentyfikowane i zbadane, moglibyśmy wyjść poza ogólne koncepcje i wyraźniej zdefiniować rzeczywistość stanu snu, a być może także nieświadomość.

Jak wielokrotnie mówił duchowny i pracujący ze snami Jeremy Taylor: „Sny przychodzą, aby wzmocnić nasze zdrowie i pełnię”. Wszystkie sny, w tym świadome, są otwarciem na naszą pełnię. Znajdźmy śniącego. Zgłośmy się po naszą pełnię.

Źródła:

  1. Pathway to Ecstasy: The Way of the Dream Mandala by Patricia Garfield, 1979 p. 44
  2. The Interpretation of Dreams (a new translation by Joyce Crick) by Sigmund Freud, 1999 p. 209
  3. Garfield, p. 44.
  4. Lucid Dreaming by Stephen LaBerge, 1985 p. 142.
  5. The Basic Writings of C.G. Jung by Violet S. de Laszlo, 1993 p. 332.
  6. Tracks in the Wilderness of Dreaming by Robert Bosnak, 1997

Oryginał: https://dreamnetworkjournal.com/bcpov6zlucse/lucid-dreaming-transformational-potential